Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Galeria Victoria otwarta od 4 maja. Dyr. Grzegorz Samczuk mówi, jak będą liczyć klientów, czy będą mierzyć temperaturę i zamykać drzwi?

Redakcja
Dyrektor galerii Victoria w Wałbrzychu Grzegorz Samczuk: na przygotowanie się i powrót do jako takiej normalności mamy półtora dnia.
Dyrektor galerii Victoria w Wałbrzychu Grzegorz Samczuk: na przygotowanie się i powrót do jako takiej normalności mamy półtora dnia. Użyczone
Galeria Victoria w Wałbrzychu, podobnie jak inne galerie w kraju, przygotowuje się do wielkiego otwarcia po ponad miesięcznej przerwie w działalności. Jakie zmiany czekają klientów, którzy 4 maja przyjdą na zakupy? Czy w galerii będzie mierzona temperatura? Czy będzie zamykana, kiedy w środku znajdzie się za dużo osób? Pytamy Grzegorza Samczuka, dyrektora Galerii Victoria w Wałbrzychu.

Grzegorz Samczuk, dyrektor wałbrzyskiej galerii handlowej potwierdza, że Victoria rusza 4 maja. - Jest jeszcze sporo niewiadomych, czekamy na rozporządzenie premiera, które dokładnie będzie regulować funkcjonowanie galerii - zaznacza dyrektor. Tak faktycznie, to mamy 1.5 dnia na przygotowanie się i powrót do jako takiej normalności.

Co do restauracji nie ma wątpliwości. KFC czy Pizza Hut będą funkcjonować, tyle że posiłki będą serwować na wynos. Nie będzie można usiąść i zjeść przy stoliku. Cała strefa food court będzie zamknięta.

Problem jest z City Fit czy Kinder Planetą, one najprawdopodobniej nie wznowią działalności. Czynne mają być za to wszystkie sklepy odzieżowe, jubilerskie, czy ze sprzętem RTV i AGD. To po stronie tych sklepów będzie należało zapewnienie bezpieczeństwa klientom i to one będą musiały dbać o przestrzeganie zasady 1 klient na15 metrów kwadratowych. Jest to odpowiedzialność najemców.

- U nas sklepy wynajmują duże powierzchnie. Tylko kilka lokali ma małe powierzchnie 30-40 metrów, pozostałe mają więcej, a są i potężne, jak choćby H&M, Media Markt, czy New Yorker, który zajmuje 1500 metrów kwadratowych powierzchni, zatem w sklepie tej marki może znajdować się jednocześnie 100 osób - mówi dyrektor Grzegorz Samczuk.

Jak zamierza zadbać o klientów na tzw. częściach wspólnych? - Oczywiście zwiększymy środki ostrożności. Kilka razy w ciągu zmiany będą dezynfekowane klamki, balustrady, pochwyty, przyciski w windach. Przy wejściach, także tych od parkingu podziemnego czy na I piętrze zainstalowane będą pojemniki z płynem do dezynfekcji rąk. Poza tym regularnie będziemy nadawać komunikat głosowy z informacją, jak należy postępować - wylicza dyrektor Grzegorz Samczuk.

Kto i jak będzie pilnował zasady 1 klient na 15 mkw i dwa metry odstępu między osobami? Kto będzie ich liczył?

- Nad rozwiązaniem tego problemu jeszcze się zastanawiamy. Na pewno będziemy wyliczać średnią biorąc pod uwagę wskaźniki odwiedzalności galerii z ubiegłych lat. Ponadto zakładamy, że przez pierwsze tygodnie odwiedzalność będzie znacząco niższa w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Jeśli chcielibyśmy postawić przy każdym wejściu pracownika ochrony, który liczyłby wchodzących do galerii, to musielibyśmy znacznie zwiększyć zatrudnienie, a kosztami obciążyć najemców. A przecież oni i tak są już w bardzo trudnej sytuacji... - tłumaczy dyrektor Victorii.

Jak zaznacza, z pewnością w przypadku grupowania się osób w środku, pracownicy ochrony będą interweniować i prosić o zachowanie odstępów. Czy będą wypraszać albo zamykać czasowo galerię, jeśli w środku będzie zbyt dużo osób? - Zastanawiamy się jeszcze nad tym rozwiązaniem - przyznaje, choć byłoby to trudne do zrealizowania.

Codzienne otrzymuje również propozycje od firm montujących systemy termowizyjne, które mogłyby mierzyć temperaturę ciała klientów wchodzących do galerii. Najtańsze rozwiązanie dla naszego obiektu to koszt około miliona złotych. Trzeba byłoby zainstalować kamerę z systemem przy każdym z siedmiu wejść, a jedna kosztuje około 150-200 tys. zł. - pomijając koszty, mam wątpliwości, co do zasadności takiego rozwiązania. Bo w praktyce, klient może mieć podwyższoną temperaturę, a nie mieć koronawirusa. Mógł np. siedzieć na ławce i się opalać... Sam miałem podobną sytuację i choć jestem zdrowy, termometr pokazał blisko 38 st. - mówi dyrektor.

I dodaje: - Poza tym, trudno byłoby wypraszać klienta, który wszedł w masce i rękawiczkach, a ma podwyższoną temperaturę, przecież nie wiedzielibyśmy z jakiego powodu. Dochodzą tu jeszcze kwestie prawne związane z pracą służby ochrony, zabezpieczenie ich samych, zasady postępowania z takimi wskazanymi przez termowizję osobami. Zagadnienie jest naprawdę skomplikowane i powiedziałbym, że przy dzisiejszym ustawodawstwie bardzo trudne do zrealizowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto