Zaczęło się od tego, że policjanci wałbrzyskiego, pierwszego komisariatu zostali powiadomieni o kradzieży ładowarki z terenu firmy, która ma siedzibę przy ul. Gwarków w Wałbrzychu. Ktoś przeciął tam kłódkę do bramy i wyjechał maszyną na kółkach na drogę.
Po włamywaczu i ładowarce nie było śladu. Policjanci ustalili, że kradzieży dokonał pracownik firmy. Zaczęli poszukiwania. Szybko odnaleźli pojazd przy jednym ze sklepów przy ul Andersa, a w pobliżu zatrzymali też kompletnie pijanego kierującego.
– Badanie wykazało, że 45-latek miał 2,37 promila alkoholu w organizmie, dlatego trafił on do celi w wałbrzyskiej komendzie, gdzie spędził kolejną noc – informują w wałbrzyskiej Policji.
Okazało się, że maszynę ukradł pracownik firmy, który na co dzień użytkował ładowarkę. Kiedy skończył mu się alkohol, wpadł na szalony pomysł. Bez zezwolenia zabrał z ternu firmy ładowarkę i przejechał nią z ul. Gwarków przez ul. Wysockiego do ul. Andersa.
Teraz przed sądem odpowie za krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu mechanicznego bez zezwolenia oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności oraz wieloletni zakaz kierowania pojazdami.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?