Największy budynek w Wałbrzychu na sprzedaż. Kto kupi były internat na Podgórzu? Mamy ZDJĘCIA

W internacie, który działał w budynku na Podgórzu mieszkała młodzież ucząca się w Zasadniczej Szkole Górniczej Kopalni Węgla Kamiennego Wałbrzych. Co ciekawe w tym czasie w obiekcie zakwaterowano młodzież z Korei Północnej, gdzie toczyła się wojna domowa. Młodzi Koreańczycy uczyli się w Wałbrzychu, górniczego fachu.

Po likwidacji kopalń, szkolny internat przejął Zespół Szkół nr 8 w Wałbrzychu, przed laty technikum górnicze i energetyczne. Internat zlikwidowano w tym miejscu w 2004 roku. Rok później obiektem zainteresowała się hrabina Elżbieta Tarkowska z Fundacji Tarkowskich Herbu Klamry.

W 2006 roku urządziła tutaj dom pomocy społecznej dla osób chorych psychicznie, bezdomnych i w trudnej sytuacji życiowej. Jak tłumaczyła wówczas pani Elżbieta, obiektem zainteresował ją nauczyciel z Wałbrzycha, którego spotkała w jednym z domów, którymi opiekowała się fundacja. To on opowiedział jej problemach mieszkańców Wałbrzycha, gdzie po likwidacji kopalń i dużym bezrobociu, panowała bieda, a wielu ludzi znalazło się na granicy ubóstwa, inni byli bez dachu nad głową.

I tak Fundacja Tarkowskich pojawiła się w budynku przy ul. Internatowej 1 na Podgórzu, gdzie założyła Dom Pomocy Społecznej. Budynek przekazało wówczas fundacji wałbrzyskie starostwo (po tym, jak Wałbrzych utracił grodzkość, szkołami średnimi i ich mieniem zarządzał powiat wałbrzyski, a szkołami podstawowymi miasto Wałbrzych; red.).

Niestety, okazało się że utrzymanie ogromnego obiektu przerosło fundację. W 2018 roku miasto (Wałbrzych odzyskał grodzkość w 2013 roku i m.in. nadzór nad szkołami średnimi i ich majątkiem; red.) wypowiedziało umowę fundacji ze względu na długi i niepłacone rachunki za wodę. Samemu WZWiK w Wałbrzychu fundacja była winna ok. 170 000 zł! Część podopiecznych zaoferowała się wówczas nawet, że będzie odpracowywać długi i jeździła w tym celu do wodociągów w Świebodzicach.

Przysłowiowym gwoździem do trumny były dwie kontrole, które w placówce przeprowadził Urząd Wojewódzki Województwa Dolnośląskiego. Po tym, jak wykazały szereg nieprawidłowości, władze Wałbrzycha zadecydowały, że MOPS nie będzie współpracował już z Fundacją. Podopiecznych przeniesiono do innych budynków. Z naszych informacji wynika, że w czasie funkcjonowania tu fundacji, dochodziło do dewastacji obiektu.

- Podopieczni, jak nie mieli czym palić, żeby się ogrzać, to zrywali deski z podłóg i tym palili - mówią nam mieszkańcy, którzy znają obiekt. Jak dodają, nie udało się też uniknąć włamań po wyprowadzce "Tarkowskich". - Złodzieje rozłączyli system alarmowy i pokradli grzejniki i inne rzeczy.

Nadzieja na ratunek dla okazałego gmachu pojawiła się w 2018 roku. Obiektem zainteresowało się wojsko, które rozważało pomysł, aby umieścić w nim wałbrzyski Batalion Wojsk Obrony Terytorialnej. Ostatecznie jednak, zrezygnowano z tego pomysłu, choć obiekt bardzo się spodobał. Okazało się jednak, że na adaptację pod potrzeby żołnierzy trzeba by było wówczas wydać ok. 20 mln zł. Wojskowi zdecydowali się na inny obiekt przy ul. Skargi w Wałbrzychu.

- Dzisiaj, jest to największy tego typu budynek w Wałbrzychu. Miejski Zarząd Budynków przygotowuje właśnie operat szacunkowy. Obiekt trafi na sprzedaż lada dzień - zapewnia Edward Szewczak, rzecznik prezydenta Wałbrzycha. Czy znajdzie się zainteresowany remontem i kupnem gmachu?

Zobaczcie, jak dzisiaj wygląda w środku były internat przy ul. Internatowej 1 na Podgórzu w Wałbrzychu

Tutaj mieści się były internat na Podgórzu, gdzie działała fundacja Tarkowskich, zobaczcie na mapie poniżej