Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Górnika Wałbrzych zremisowali w Puławach z silną Wisłą, ale ich sytuacja jest nadal trudna

Paweł Gołębiowski
Dariusz Gdesz
Piłkarzy Górnika Wałbrzych w niedzielę, 3 maja o godz. 17 czeka bardzo trudny mecz. Zagrają na swoim stadionie z MKS-em Kluczbork, drużyną z czołówki tabeli II ligi, z którą w bieżącym sezonie przegrali już na wyjeździe 0:2. Górnik spisał się jednak ostatnio bardzo dobrze i zremisował w Puławach z Wisłą 1:1.

Piłkarzy Górnika Wałbrzych w niedzielę, 3 maja o godz. 17 czeka bardzo trudny mecz. Zagrają na swoim stadionie z MKS-em Kluczbork, drużyną z czołówki tabeli II ligi, z którą w bieżącym sezonie przegrali już na wyjeździe 0:2. Teraz jednak będą musieli walczyć o komplet punktów. Górnik znalazł się bowiem w takiej sytuacji, że już nawet remisy niewiele mu dają. Zespół trenera Jerzego Cyraka jest przedostatni w stawce, a do Okocimskiego KS-u Brzesko, pierwszego zespołu będącego obecnie poza strefą spadkową, traci aż siedem punktów. Do końca sezonu pozostało natomiast już tylko siedem kolejek. Na dodatek inne zespoły z dołu tabeli w rundzie wiosennej „ciułają” punkty i bardzo trudno je dogonić nie mówiąc już o wyprzedzeniu. Właśnie z jedną z drużyn, które w przerwie zimowej przeszły prawdziwą metamorfozę grali ostatnio na wyjeździe wałbrzyszanie. Tą drużyną jest Wisła Puławy. Wisła potrafiła np. ostatnio pokonać na wyjeździe 4:2 Stal Stalowa Wola i w identycznym stosunku wygrać u siebie z Energetykiem ROW-em Rybnik. Górnik spisał się bardzo dobrze i zremisował w Puławach 1:1. Skazywani na porażkę zawodnicy trenera Cyraka niespodziewanie objęli prowadzenie już w 7 minucie. W zamieszaniu pod bramka gospodarzy najlepiej zachował się Marcin Orłowski. Pomimo że był naciskany przez obrońców, to zdołał wpakować piłkę do siatki. Zawodnicy Wisły ruszyli natychmiast do odrabiania straty, ale niewiele im z tego wychodziło. To goście, w 24 minucie mogli podwyższyć prowadzenie, bo ładny strzał Dawida Migalskiego z trudem obronił wtedy bramkarz gospodarzy. Kilka minut później było jednak 1:1. Akcję drużyny z Puław wykończył bowiem skutecznie pochodzący z Ukrainy, Ivan Litviniuk. Wynik nie uległ już zmianie.

Wisła Puławy – Górnik Wałbrzych 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Orłowski (7), 1:1 Litviniuk (30)
Górnik: Musin, D. Michalak, Tyktor, Wepa, Cichocki, Bronisławski, Radziemski, Sawicki, Lenkiewicz, Migalski (46 Śmiałowski), Orłowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto