Preparaty odchudzające kieszeń

Pan Janusz, emeryt z Podzamcza, od lat walczy z nadwagą. Bombardowany w mediach informacjami o cudownych kuracjach odchudzających w końcu dał się skusić. – W ogólnopolskich dziennikach pełno jest informacji o rewolucyjnych lekach polecanych przez lekarzy i innych specjalistów. Pozwalają one dużo schudnąć w krótkim czasie – wspomina emeryt.

W zamawianym w lipcu specyfiku szczególnie atrakcyjne było jego naturalne pochodzenie, że jest bezpieczny i przebadany klinicznie, a także rekomendowany przez specjalistów oraz – co sugerowała reklama – zadowolonych z udanych kuracji klientów, którzy schudli nawet 12 kg w trzy tygodnie.
Kurację kosztującą razem z przesyłką 153,98 zł przyniósł 31 lipca do pana Janusza kurier. – Jednak zamiast zagranicznego leku w paczce był wyprodukowany w Wołowie suplement diety, w którego składzie nie było nic poza witaminą C, cynkiem i liśćmi morwy – opowiada rozgoryczony wałbrzyszanin.

Mieszkaniec Podzamcza dwukrotnie odsyłał specyfik tłumacząc, że zamawiał lek o innej nazwie. Odsyłano mu całość z powrotem. Po nieudanych zwrotach zaczął też dzwonić na podaną infolinię reklamacyjną. – Tutaj pojawiły się kolejne koszty, bo rozmowa z konsultantem przeciągała się i nie doprowadzała do uwzględnienia reklamacji, a każda minuta rozmowy kosztowała 7 zł – wyjaśnia pan Janusz. Wałbrzyszanin dostrzegł też, że w tabloidach te same zdjęcia i podobne zapewnienia o cudownych właściwościach leków pojawiają się różnych reklamach zachwalających za każdym razem inny „lek”.
Pan Janusz zgłosił się do wałbrzyskiego oddziału Federacji Konsumentów. – To pierwszy tego typu zgłoszony mi przypadek – mówi Zofia Dembna, szefowa instytucji, jednak na forach internetowych o takim procederze pisze wielu rozczarowanych, którzy odchudzili sobie wyłącznie kieszenie. Cudowne specyfiki odchudzające, które działają błyskawicznie, bez dodatkowej diety i ćwiczeń nie istnieją. Pani Zofia poleciła wałbrzyszaninowi złożyć doniesienie na policję. Oszustwo ściga się na wniosek poszkodowanego. Grozi za nie kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.