Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozstrzygnięcie konkursu: Ryszard Nowak to zaradny radny

SIYA
Dariusz Gdesz
Nasi Czytelnicy wybrali zaradnego radnego. Bezapelacyjnie wygrał Ryszard Nowak. I trudno się z wynikiem kłócić, bo dla mieszkańców swojej dzielnicy robi naprawdę dużo.

akończyliśmy nasz konkurs na Zaradnego radnego Roku. Zwyciężył Ryszard Nowak, radny dzielnic Biały Kamień i Konradów. I trudno znaleźć w tej części miasta osobę, która nie wie, kim jest Nowak. To wbrew pozorom również sukces. Bo zdarza się, że mieszkańcy innych części miasta nie mają pojęcia, jak się nazywa ich radny. Tym bardziej trudno uwierzyć, że mogą liczyć na ich pomoc.
Inaczej jest z Nowakiem. Choć złośliwi różnie mówią o jego działalności, to prawda jest taka, że wielu radnym Nowak jest po prostu nie na rękę. Dlaczego? A to z prostej przyczyny. Pokazuje, że bycie radnym to nie tylko podniesienie ręki na sesji i pobranie diety. Sporą jej cześć wydaje na pomoc bidnym mieszkańcom. I tak naprawdę o wielu gestach nikt nie ma pojęcia.

Nowak jak mantrę powtarza, że jest dla ludzi. I to prawda. W siedzibie Rady Wspólnoty Samorządowej można go spotkać codziennie, od rana, do późnego wieczora. Drzwi się właściwie nie zamykają. Co jakiś czas przychodzi mieszkaniec dzielnicy, z kolejnym problemem, z którym nie daje sobie rady.A to brakuje węgla, a to dzieci nie mają na bilet do szkoły. Albo po prostu rodzina nie ma za co ugotować obiadu.
– Niektórzy mówią, że może powinienem mniej pomagać i nie przyzwyczajać do tego ludzi. Ale jak odmówić wsparcia kobiecie, która przychodzi i płacze, że nie ma co do garnka włożyć. Zaraz zaczynam myśleć, jak pomóc. Inaczej sumienie by mi spokojnie żyć nie dało – powtarza Nowak. I zaraz dodaje, że nie podaje niczego na tacy. – Kiedy mogę, załatwiam pracę. Pomagam w urzędach – przekonuje.

Na pomoc mogą liczyć też najmłodsi mieszkańcy. – Dzieci nie są niczemu winne. Dlaczego mają płacić za to, że rodzice sobie nie radzą. Dlatego dbam, żeby miały porządne wyprawki w szkole i choćby drobne upominki na święta czy z okazji dnia św. Mikołaja. Przecież i tak nie mają łatwego życia – mówi Nowak.
Co roku przygotowuje setki wyprawek do szkoły: nowe plecaki, zeszyty, piórniki, pozwalają ubogim dzieciakom z dzielnicy skupić się na lekcjach. Nie muszą się wstydzić zniszczonym tornistrem po starszym rodzeństwie.

Dziś w kościele, w dzielnicy Biały Kamień będą też miały okazję odebrać paczki od świętego Mikołaja. Nowak zorganizował w sumie ponad pół tysiąca podarków.
– Udało się bez żadnej dotacji z miasta. Namówiłem sponsorów i pomogli. Za co oczywiście z całego serca dziękuję – mówi Nowak. Nieraz słyszy opinie, że za bardzo pcha się do mediów, mówiąc kolokwialnie: ma parcie na szkło. Ale i na te zarzuty Nowak ma odpowiedź.
– Gdybym był anonimowy, nic bym u sponsorów nie załatwił. A jeżeli o jakiejś akcji powiedzą media, to jestem wiarygodny i łatwiej prosić o wsparcie – tłumaczy wałbrzyski radny. – A ludzie niech sobie gadają co chcą, ja robię swoje.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto