Ukradli i zdewastowali kultowego małego fiata w Wałbrzychu! A mógł to być motoryzacyjny cukiereczek

Jak wyjaśnia, o tym, że mały fiat zniknął z Podzamcza i w tym samym dniu odnalazł się uszkodzony na terenie ogródków działkowych, policjantów zawiadomił właściciel. Wszystko działo się w październiku. Kultowy fiat został zdewastowany, miał porozbijane szyby. Sprawa jest przykra tym bardziej, że mężczyzna włożył sporo pracy i pieniędzy, by dopieścić weterana motoryzacji. Mógł to być prawdziwy cukiereczek na ulicach Wałbrzycha.

- Straty pokrzywdzony wyliczył na ok. 4 tys. zł. Okazało się, że sporo inwestował w ten samochód - mówi Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu. I dodaje, że policjanci ustalili, kim są sprawcy tej kradzieży i tylko kwestią czasu było to, kiedy zostaną zatrzymani.

Najpierw w ręce policjantów wpadł 15-latek z Podzamcza, któremu dodatkowo udowodniono, że wielokrotnie udzielał narkotyki kolegom. Teraz wpadł także ukrywający się przed policją 20-latek. Okazało się, że młodzieniec nie tylko brał udział w przestępstwie z fiatem, ale też zdewastował inny samochód - zaparkowany przy ul. Kasztelańskiej w Wałbrzychu. Wybił w nim szyby, a straty oszacowano na 3 tys. zł.

- Cała trójka przyznała się do zarzucanych im czynów i złożyła wyjaśnienia. 20-latkowie odpowiedzą za popełnienie przestępstw. Grozi im do lat 5 więzienia. A o losie 15-latka, a który w tym przypadku popełnił czyny karalne, zadecyduje sąd rodzinny - dodaje Marcin Świeży.

Przez lata maluch był najczęściej spotykanym pojazdem na polskich drogach, tani w zakupie, prosty w obśłudze i naprawie, krytykowany za osiągi i ciasnotę. Koniec produkcji malucha to rok 1997. Do dziś jednak ten model ma wielu zagorzałych fanów, którzy hobbystycznie dopieszczają swoje egzemplarze.

Czytaj też
Agent nieruchomości z Wałbrzycha i jego ojciec idą do więzienia za sprzedaż Polmozbytu. Wyrok jest prawomocny

Pijany wałbrzyszanin wjechał w autobus przy ul. Głuszyckiej w Wałbrzychu i w zaparkowane tam auto