Niestety, wciąż wielu kierowców jeździ na letnich oponach. Nie pchają się do zakładów wulkanizacyjnych żeby wymienić je na zimowe.
– Ludzie robią tak jakby chodzili w trampkach do momentu aż spadnie śnieg i dopiero wtedy zakładali ciepłe buty. Ja w swoim samochodzie założyłam zimowe opony już pod koniec września – mówi Sabina Liszkowska, właścicielka zakładu wulkanizacyjnego.
Dodaje, że na zimówkach można już jeździć gdy temperatura na dworze wynosi siedem stopni Celsjusza powyżej zera . Ale sporo osób wymienia opony na zimowe nie wtedy kiedy trzeba, ale kiedy rentę lub wypłatę dostają babcia czy dziadek.
– Czy kupują nowe, używane czy regenerowane to też zależy od zasobności portfela – tłumaczy Sabina Liszkowska. Dodaje, że dla tych mniej zamożnych korzystny jest zakup opon regenerowanych, które mają roczną gwarancję. Taka regenerowana opona kosztuje w zależności od wielkości około 110 – 125 złotych. – Jeśli nie mamy czterech dobrych opon, to dwie lepsze zakładamy na tył – tłumaczy Piotr Starczukowski, były rajdowiec, prowadzący w Wałbrzychu Akademię Bezpiecznej Jazdy. Dodaje, że wszystkie „gumy” muszą być jednak w dobrym stanie.
Podkreśla, że przed zimą trzeba pamiętać nie tylko o wymianie opon, ale także płynów eksploatacyjnych: w chłodnicy, spryskiwaczu szyb i o odpowiednim oleju silnikowym. Do silnika diesla warto dodać preparat rozpuszczający parafinę. Trzeba też zaopatrzyć się w odmrażacze do zamków i szyb i mieć je przy sobie, a nie w samochodzie, bo jak złapie mróz to ciężko będzie się do nich dostać. Należy również posmarować uszczelki odpowiednimi preparatami i sprawdzić stan akumulatora.
– W niektórych miastach górskich czy państwach obowiązkowe jest posiadanie na wyposażeniu aut, łańcuchów na koła. Łańcuchy przydają się, ale warto zainwestować i kupić dobrej jakości bo słabe mogą tylko wyrządzić wiele szkód – wyjaśnia Starczukowski.
Dodaje, że w łańcuchach nie należy jeździć po asfalcie i nie szybciej niż 40 – 50 kilometrów na godzinę. Podkreśla, ze zimą technika jazdy ma wielkie znaczenie.
– Trzeba zachować odstęp od jadącego przed nami pojazdu, jechać łagodnie, płynnie i hamować na prostych kołach – wyjaśnia szef Akademii Bezpiecznej Jazdy. Dodaje, że jeśli auto posiada system ABS to należy wciskać hamulec zdecydowanie. Warto też wybrać się na jakiś pusty plac i w bezpiecznych warunkach poćwiczyć poślizgi. Taki trening może uratować nam życie i zdrowie.
Co jest potrzebną zimą kierowcom:
Odmrażacz do szyb można kupić już za niewiele ponad 5 złotych. Odmrażacze do zamków są nawet w cenie trochę ponad 2 złotych. Skrobaczka do szyb to wydatek 2 – 3 złotych. Czterolitrowy zimowy płyn do szyb można kupić już za 7 – 8 złotych. Wszystkie te produkty można też dostać znacznie drożej, jeśli oczywiście będą lepszej jakości. Ceny łańcuchów na koła też są najróżniejsze w zależności od producenta i rozmiaru, może to być na przykład 60 – 70 złotych lub 1500 złotych.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?