Joanna Bator w kampanii: Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!

Kogo tym razem zaciągnęli do łóżka? Wyłącznie tych, którzy nas naprawdę podniecają. Tym jacy są i co tworzą. Osobowością i jakością bycia. Wszystkim, co wnoszą do życia publicznego, artystycznego, intelektualnego.

Inicjatorom akcji w łóżku bez dna udało się upchnąć tym razem: Joannę Bator (Nike 2013), Michała Witkowskiego (autor "Lubiewa"), Zespół Piersi, Zygmunta Miłoszewskiego (kryminały), kabaret "Pożar w Burdelu", Joanna Rajkowską (autorka warszawskiej Palmy), Ifi Ude, prof. Izdebskiego (seksuologa) i innych.

Kalendarz 2014 stworzyła zaś graficzka Marta Zabłocka. Bohaterami akcji są również: Jerzy Radziwiłowicz, Kazia Szczuka, Mariusz Szczygieł, Paweł Althamer, Jacek Dehnel, Sylwia Chutnik, Rafał Bryndal.

W akcji "Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!" chodzi o ten dziwny styk, na którym fascynacja intelektualna przeradza się w coś bardziej zmysłowego. O zachęcenie nie tyle do czytania co do traktowania literatury jako wehikułu wzmacniającego osobistą atrakcyjność erotyczną.

Nośnikiem tych dość prostych idei, jest profil akcji na facebooku (www.facebook.com/nieczytasz), który ma już ponad 70 000 fanów, seria spontanicznych przedsięwzięć (m.in. teatralne "Świńskie czytanki", falshmoby literackie, giełdo-gry wymiany książek i książkowe randki) i Kalendarz.

Kalendarz nie będzie dostępny w sprzedaży, ale będzie można go na pewno w jakiś sposób zdobyć, wylicytować, wylosować. Większość egzemplarzy przekazanych zostanie na rzecz instytucji dobroczynnych takich jak Porozumienie Kobiet 8 Marca, Fundacja Edukacyjna Perspektywy czy WOŚP. Jego promocja już 7 marca o godz. 19.00 w BarStudio (PKiN, "Teatr Studio") - pl. Defilad 1, Warszawa.

Kochamy książki miłością prawie że fi zyczną. Chcemy zachęcać do odkrywania czytania na nowo – tym razem w kontekście nieco erotycznym. Bo przecież nie ma nic bardziej pociągającego niż
fajna osoba z dobrą książką w odpowiednio dobranej pościeli. Zerwijmy z wizerunkiem nudziarzy z obgryzionymi tomiskami pod pachą. Nie bądźmy smutni, brzydcy i zakurzeni. Lansujmy się radośnie. Błyszczmy. Obłóżmy się świadomie ekscytującymi lekturami jako atrybutami naszej, także seksualnej, atrakcyjności. Zostańmy czytelniczymi snobami nowej generacji!
Przecież książka w ręku może budować sex-appeal niezgorzej od najnowszego modelu iPada.
W Polsce większość ludzi nie czyta w ogóle. Przekłada się to potem na jednowymiarowe, ponure i mało urozmaicone życie intymne.
Że o intelektualnym nie wspomnimy. Do życia, do rozmów, do seksu szukamy osób o podobnej do nas wrażliwości. I wyobraźni. Nie od dziś wiadomo, że wrażliwość człowieka można wyczytać między wierszami jego ulubionych lektur.
To, co podnieca najbardziej to myśl. Zatrzymajmy się więc na tym dziwnym styku, na którym fascynacja intelektualna przeradza się w coś bardziej zmysłowego.

I powiedzmy jasno i wyraźnie: „Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!”