Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Wałbrzychu odłowili i wywieźli do lasu blisko 40 dzików!

Paweł Gołębiowski
W Wałbrzychu odłowili i wywieźli do lasu blisko 40 dzików
W Wałbrzychu odłowili i wywieźli do lasu blisko 40 dzików Paweł Gołębiowski
W Wałbrzychu z pewnością nie będzie już strzelania do dzików. Sprawdzają się tu świetnie ustawione w mieście na początku marca, specjalne klatki do odławiania tych zwierząt. W odłownie złapało się dotąd 39 dzików.

W Wałbrzychu z pewnością nie będzie już strzelania do dzików. Sprawdzają się tu świetnie ustawione w mieście na początku marca, specjalne klatki do odławiania tych zwierząt. W odłownie złapało się dotąd 39 dzików. Zostały wywiezione na tereny leśne oddalone kilkadziesiąt kilometrów od Wałbrzycha.

– To metoda kosztowna, ale humanitarna. Incydent, który zdarzył się w naszym mieście kilka tygodni temu był bulwersujący i nie powtórzy się – zapewnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha. Ma na myśli zdarzenie z grudnia ubiegłego roku, kiedy to pewien myśliwy, w biały dzień prowadził odstrzał dzików na osiedlu Podzamcze. Bez specjalnych zabezpieczeń i wcześniejszego informowania mieszkańców. Miasto skierowało sprawę do prokuratury, ale problem dzików, które pojawiały się coraz częściej w różnych częściach miasta i straszyły mieszkańców, pozostał.

– Wojciech Łomnicki z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zarekomendował nam ustawienie takich odłowni i zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie – mówi prezydent.
Odłowni jest osiem. Najwięcej dzików, bo aż dwanaście, weszło do ustawionej w pobliżu działek, niedaleko wiaduktu na ul. Wrocławskiej.

– Odłownie są monitorowane. Błyskawicznie dostajemy informację, że weszły do niej dziki i natychmiast tam jedziemy. Zdarza się, że w nocy. Nie można czekać, bo spłoszone zwierzęta mogłyby zrobić sobie krzywdę i zniszczyć klatkę – mówi Jacek Bagniuk, łowczy Koła Łowieckiego „Jeleń". Dodaje, że dziki wywożone są przez nich do lasu w pobliżu miejscowości Grzędy. Dostają trochę karmy, tak żeby poczuły się dobrze i nie zechciały szukać możliwości powrotu do miasta.
Łowczy wyjaśnia, że takie postępowanie jest możliwe bo na naszym terenie nie ma jeszcze ASF (afrykański pomór świń) i dziki są zdrowe.

Prezydent Szełemej wyjaśnia, że problem z dzikami trzeba było jakoś rozwiązać, bo mieszkańcy już bardzo na nie narzekali. Jeśli metoda z odłowniami okaże się skuteczna, to będzie kontynuowana. Na razie odłownie będą stały w Wałbrzychu do czerwca. Jest założenie, żeby złapać w nie jeszcze dwadzieścia dzików.
– Złapanie i wywiezienie jednego dzika kosztuje około 1100 złotych netto. To nie jest mało. Ale uznaliśmy, że się to nam opłaca – mówi Roman Szełemej.

W Wałbrzychu odłowili i wywieźli do lasu blisko 40 dzików

W Wałbrzychu odłowili i wywieźli do lasu blisko 40 dzików!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto