– Kuba spisał się bardzo dobrze. Jesteśmy z niego dumni – mówią ze śmiechem państwo Słupscy.
Mają aktualnie 26 osiołków, jedno z największych stad w Polsce. Jako pierwsi w kraju, w 2012 r, zaczęli też prowadzić zajęcia z onoterapii, czyli terapii, w której uczestniczy osioł. Bo opinia, że osioł to leniwe i głupie zwierzę jest błędna. Osiołki są opanowane, mądre, towarzyskie, mają znakomity wpływ na człowieka.
Osiołek Kuba ma krajowy rodowód
– To wspaniałe zwierzęta. Zakochałam się w nich, ale muszę przyznać, że nie od razu – opowiada pani Katarzyna.
Osły z Rumunii sprowadził w 2009 r jej mąż. Było to spełnienie jego marzeń. Kiedy był dzieckiem, jeździł z rodzicami na wczasy do Bułgarii i za każdym razem nie mógł doczekać się spotkania z osiołkami. Zapowiadał, że kiedyś sprowadzi je sobie do Polski. W końcu to zrobił.