Sprawę nagłośniła Pani Katarzyna Ptasińska z Wałbrzycha, wolontariuszka która por bono przygotowuje koty do adopcji.
- To skandal, a sprawa zostanie zgłoszona na policję - zaznacza pani Katarzyna. Na martwe koty przy ul. Grodzkiej natknął się Pan Bogdan Stencel, mieszkaniec i opiekun wolno żyjących kotów. On, podobnie jak pani Katarzyna, czuwa nad tymi zwierzętami w ramach możliwości.
- Wyłapuję je i sterylizuję, małe koty natomiast staram się oddawać do adopcji. Ludzie chcą tylko te małe - mówi pan Bogdan, opiekun kotów wolno żyjących z ul. Grodzkiej. - Serce się kraje. Dwa nieżywe znalazłem pod samochodem, inne w piwnicy, w sumie pięć otrutych kotów w tydzień. A to tylko te, na które natknąłem się przypadkiem. Nie przeszedłem jeszcze wszystkich piwnic - zaznacza pan Bogdan Stencel.
Jak dodaje, jeden z mieszkańców odgrażał się, że otruje kolejne zwierzęta i że nie wolno dawać im jeść, bo mają pchły. - Jest też małżeństwo, które nie może zdzierżyć, że mieszkają tu koty, ale nikt nie bierze pd uwagę, że dzięki tym kotom od 6 lat nie ma szczurów na na naszej ulicy - mówi Pan Bogdan.
I dodaje, że taki problem jest choćby na Piaskowej Górze, gdzie kotów jak na lekarstwo.
Koty wolno żyjące są pod ochroną prawa
Warto dodać, że koty wolno żyjące są pod ochroną prawa. Status kotów wolno żyjących określa Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. W art. 21 mowa jest o tym, że „zwierzęta wolno żyjące stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu (…)”.
Prawo stanowi również, że koty wolno żyjące są pod ochroną gminy i gmina powinna dbać o to, by miały schronienie np. poprzez zostawianie im otwartych okien do piwnic, były sterylizowane i w razie potrzeby dokarmiane.
Jeśli ktoś uniemożliwia wejście takim kotom do piwnicy albo robi im krzywdę łamie ustawę o ochronie zwierząt
Krzywdzenie czworonogów zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
- My oczywiści mamy taki program ochrony kotów wolno żyjących. Co roku przeznaczamy pieniądz, teraz jest to 35 tys. zł na sterylizację takich zwierząt, by ograniczyć ich populację. W razie srogich zim dokarmiamy te koty, a w okresie jesiennym wysyłamy pisma do wszystkich zarządów, w tym spółdzielni mieszkaniowych o pozostawienie części okienek w piwnicach uchylonych, tak by te zwierzęta mogły się tam schronić - wylicza Wiesław Sójka, kierownik biura Środowiska i Klimatu UM w Wałbrzychu.
Jest oburzony sytuacją z ul. Grodzkiej. - Czekamy tylko na zawiadomienie od opiekuna kotów wolno żyjących z Grodzkiej i na pewno będziemy w tym temacie współdziałać ze Strażą Miejską - podkreśla Wiesław Sójka.
Sprawę będzie też wyjaśniać wałbrzyska policja.
Kto truje koty na ul.Grodzkiej w Wałbrzychu? W tych okolicach znaleziono pięć martwych zwierząt zobaczcie na mapie poniżej
Zobacz też

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?